Chciałabym zamieścić w tym wpisie wyrok TSUE lub co najmniej BAG (Bundesarbeitsgericht – Federalny Sąd Pracy), w którym albo orzeczono niezgodność przepisu § 1b AÜG z przepisami traktatowymi – Art. 56 Traktatu UE lub też przynajmniej jakiś sąd wyższej rangi wypowiedział się o swoich wątpliwościach, co do zgodności zakazu pracy tymczasowej w branży budowlanej z europejskim prawem.
Nic z tego.
Mogę jedynie powołać się na głosy w literaturze niemieckiej, które postulują zmianę zakazu, a właściwie zniesienie go wobec jego niezgodności z Art. 56 traktatu UE. Już od dłuższego czasu można przeczytać raz po raz, że ustanowiony zakaz pracy tymczasowej w branży budowlanej narusza wolność świadczenia usług i nie ma (już) racji bytu.
Dla przypomnienia, zakaz został wprowadzony głównie w celu ochrony praw pracowniczych robotników budowlanych i obecnie nazywany jest narodowym protekcjonizmem niezgodnie naruszającym wolność świadczenia usług. Zakaz ten powstał w okresie, kiedy prawa pracownicze pracowników budowlanych były naruszane przez napływ robotników pochodzących z krajów głównie środkowo i wschodnio europejskich i stosowano dumping płacowy.
Jednak minęło już sporo czasu, od kiedy tak dalece posunięta ochrona była niezbędna i stworzono sporo mechanizmów, które wystarczająco zabezpieczają interesy pracownicze i pracodawców. Od lat w branży budowlanej istnieje ogólnoobowiązujacy układ zbiorowy, którego zastosowanie jest wymuszone, okres przekazania pracowników tymczasowych został w 2017 r. skutecznie ograniczony do 18 miesięcy, a zasada równego traktowania (Gleichstellungsgsrundsatz) zapewnia stosowanie warunków pracy i wynagrodzenia na poziomie pracowników zatrudnionych w zakładzie pracy pracodawcy użytkownika.
Stąd też zakaz w branży budowlanej jest szeroko krytykowany i stawiane są postulaty, aby go znieść. Bez aktywnego udziału niemieckiego ustawodawcy lub też wyroku sądu w tej kwestii nie można jednak oczekiwać żadnych rewolucji w przepisach.
{ 0 comments… add one now }